shaamans |
Wys³any: Nie 12:56, 26 Cze 2011 Temat postu: Noc Kupa³y |
|
Noc Kupa³y
Nazwa i geneza
S³owo "kupa³a" wbrew powszechnie g³oszonym opiniom najprawdopodobniej nie ma nic wspólnego z rosyjsk± form± s³owa "k±piel". T³umaczenie takie zosta³o wymy¶lone przez ¶wiat chrze¶cijañski nie wcze¶niej ni¿ w X-XI stuleciu - Ko¶ció³ nie mog±c wykorzeniæ z obyczajowo¶ci ludowej corocznych obchodów "pogañskiej" Sobótki podj±³ próbê zasymilowania ¶wiêta z obrzêdowo¶ci± chrze¶cijañsk±. Nadano Kupalnocce patrona Jana Chrzciciela, i zaczêto nawet zwaæ go Kupa³±, z racji tego, ¿e stosowa³ chrzest w formie rytualnej k±pieli (w obrz±dku wschodnim). W wyniku chrystianizacji próbowano tak¿e przenie¶æ obchody Nocy Kupalnej na okres majowych Zielonych ¦wi±tek, a nastêpnie bli¿ej ich pierwotnego terminu, na specjalnie w tym celu ustanowion± 23 czerwca wigiliê ¶w. Jana. Przypuszczalnie w efekcie w³a¶nie tych zabiegów, a tak¿e stopniowo przebiegaj±cej (to postêpuj±cej, to znów cofaj±cej siê) chrystianizacji, nast±pi³a wtórna personifikacja terminu Kupa³a, a tym samym powsta³y odwo³ania do rzekomego, s³owiañskiego bóstwa mi³o¶ci.
Stosunkowo czêstym zabiegiem w ¶redniowieczu by³o bowiem wypieranie lokalnych bóstw etnicznych chrze¶cijañskimi ¶wiêtami, którym z kolei lokalna spo³eczno¶æ (szczególnie po cofniêciu siê wp³ywów tego¿ chrze¶cijañstwa - zanim ca³kowicie zdoby³o dominacje w Europie) nadawa³a znany sobie dotychczasowy - rodzimy wymiar kultowy.
Wyraz "kupa³a" pochodzi najpewniej z indoeuropejskiego pierwiastka "kump", oznaczaj±cego grupê, gromadê, zbiorowo¶æ, z którego wywodz± siê s³owa takie jak kupa, skupiæ, kupiæ (w sensie "gromadziæ"). Je¶li natomiast chodzi o s³owo "sobótka", pó¼niejsze okre¶lenie Kupalnocki, to prawdopodobnie stworzone zosta³o przez Ko¶ció³ i co od zarania mia³o wyd¼wiêk pejoratywny; znaczy³o tyle, co "ma³y sabat". Z nazw± t± wi±¿e siê równie¿ pewna legenda, mówi±ca o tym, jakoby Sobótka by³a uroczysto¶ci± ku czci piêknej dziewczyny o tym w³a¶nie imieniu. Sobótka w bli¿ej nieokre¶lonym czasie zamieszkiwa³a ponoæ bli¿ej nieokre¶lon± wioskê. Narzeczony jej, Sieciech, powróciwszy z wojny mia³ sw± wybrankê poj±æ za ¿onê, jednak wioska ich zosta³a nagle zaatakowana przez hordy wroga. Podczas odpierania ataku Sobótka zginê³a, trafiona w samo serce. A dzia³o siê to wszystko w noc letniego przesilenia.
Informacje na temat obchodów Sobótki s± dosyæ sk±pe, z racji tego, ¿e Ko¶ció³ próbowa³ te obchody pocz±tkowo zwalczaæ (zarówno w³asnymi ¶rodkami, jak i za po¶rednictwem zakazów i kar og³aszanych przez w³adców ¶wieckich), pó¼niej zmieniaæ - nadaj±c im sens, wyraz i symbolikê chrze¶cijañsk±. W wyniku tych dzia³añ obchody Kupalnocki stopniowo zaczê³y zanikaæ, ulega³y zapomnieniu b±d¼ zniekszta³ceniu ju¿ w okresie XII - XV wieku, by w drugiej po³owie XVI stulecia znów "od¿yæ", wraz z nadej¶ciem epoki g³osz±cej powrót cz³owieka do natury, do tego co dawne i pierwotne. Znalaz³o to zreszt± odzwierciedlenie w literaturze tamtego okresu (vide: "Pie¶ñ ¦wiêtojañska o Sobótce" autorstwa Jana Kochanowskiego).
Wiadomo na pewno, ¿e Kupalnocka po¶wiêcona jest przede wszystkim ¿ywio³om wody i ognia, maj±cym oczyszczaj±c± moc. To równie¿ ¶wiêto mi³o¶ci, p³odno¶ci, s³oñca i ksiê¿yca. Na Litwie istnieje pie¶ñ, opowiadaj±ca jak to pierwszej wiosny po stworzeniu ¶wiata, Ksiê¿yc wzi±³ ¶lub ze S³oñcem. Kiedy jednak S³oñce po nieprzespanej nocy po¶lubnej wsta³o i wznios³o siê ponad horyzont, Ksiê¿yc je opu¶ci³ i zdradzi³ z Jutrzenk±. Od tamtej pory oba cia³a niebieskie s± wrogami, którzy nieustannie ze sob± walcz± i rywalizuj± - najbardziej podczas letniego przesilenia, kiedy noc jest najkrótsza, a dzieñ najd³u¿szy.
Pawe³ Jasienica poda³ ¿e ostatni zarejestrowany przypadek prawdziwie pogañskiego ¶wiêtowania Kupa³y mia³ miejsce w 1937 r. na Opolszczy¼nie. Wspó³cze¶nie, na fali zainteresowania ludowo¶ci± i ³adunkiem kulturowym narodów, obchody zwi±zane z letnim przesileniem zyskuj± na popularno¶ci w¶ród spo³eczeñstw europejskich. W swym naj¶ci¶lej pierwotnym znaczeniu za¶, ¶wiêto to jest nadal obchodzone przez wielu neopogan: rodzimowiercy s³owiañscy nawi±zuj± jak naj¶ci¶lej do s³owiañskiej tradycji tego ¶wiêta, podczas gdy np. wikanie w obchodach ¶wiêta przesilenia letniego bazuj± na ró¿nych tradycjach, g³ównie brytyjskich.
Kupalnockê wszêdzie, nie tylko w¶ród ludów s³owiañskich, obchodzono podobnie. W Czechach, tak jak w Polsce, skakano przez ogniska, co mia³o oczyszczaæ oraz chroniæ przed wszelakim z³em i nieszczê¶ciem. Zasuszone wianki z bylicy zak³adano na rogi byd³u, by ustrzec je przed chorobami i urokami czarownic. Serbowie od dogasaj±cych o ¶wicie ognisk zapalali pochodnie i obchodzili z nimi zagrody i domostwa, co chroniæ mia³o przed z³ymi duchami. W Skandynawii palono ogniska na rozstajnych drogach albo nad brzegami jezior, bo wierzono, ¿e woda, w której koniecznie nale¿a³o siê zanurzyæ, mia³a podówczas w³a¶ciwo¶ci lecznicze. ¦wiêto to pod nazw± Līgo (23 czerwca) i Jāņi (24 czerwca) jest np. nieprzerwanie obchodzone i nadal bardzo popularne na £otwie gdzie ma charakter ¶wiêta pañstwowego. Na Litwie miejscowe Rasos, cieszy siê nieco mniejsz± popularno¶ci±.
Swoistym fenomenem w dzisiejszych czasach s± coraz czê¶ciej organizowane w ró¿nych miastach Polski obchody nawi±zuj±ce do owych dawnych, rodzimych tradycji. Do najbardziej spektakularnych zaliczyæ tu mo¿na widowisko na wa³ach wi¶lanych pod Wawelem, czyli tzw. Krakowskie "Wianki".
Zwyczaje i obrzêdowo¶æ
Przeprowadzane w jej trakcie zwyczaje i obrzêdy s³owiañskie mia³y zapewniæ ¶wiêtuj±cym zdrowie i urodzaj. W czasie tej magicznej nocy rozpalano ogniska, w których palono zio³a. W trakcie radosnych zabaw odbywa³y siê ró¿nego rodzaju wró¿by i tañce. Dziewczêta puszcza³y w nurty rzek wianki z zapalonymi ¶wiecami. Je¶li wianek zosta³ wy³owiony przez kawalera oznacza³o to jej szybkie zam±¿pój¶cie. Je¶li p³yn±³ dziewczyna wyjdzie za m±¿, ale nie prêdko. Je¶li za¶ p³on±³, uton±³ lub zapl±ta³ siê w sitowiu prawdopodobnie zostanie ona star± pann±. Prawdopodobnie pozosta³o¶ci dawnych wiosennych obrzêdów magicznych koñcz±cych zaklinanie "dobrego pocz±tku", nawi±zuj±cych do obrzêdowo¶ci zadusznej i nadchodz±cego urodzaju.
Kupa³± lub Sobótkami nazywano równie¿ ogniska palone podczas tych obrzêdów. Na Mazowszu i Podlasiu obrzêdy sobótkowe by³y zwane kupalnock±, na pograniczu polsko-ukraiñskim - Kupa³±, za¶ w zachodniej i ¶rodkowej Polsce - Sobótk±. Nazwa zwyczaju odnosi siê tak¿e b³êdnie do rzekomego s³owiañskiego bóstwa p³odno¶ci Kupa³y.
W niektórych regionach wierzono, ¿e od przesilenia wiosennego do letniego nie mo¿na k±paæ siê za dnia w rzekach, strumieniach czy jeziorach; natomiast k±piel po zmroku lub przed wschodem s³oñca leczy³a rozmaite dolegliwo¶ci, jako ¿e woda by³a podówczas uzdrawiaj±cym ¿ywio³em nale¿±cym do ksiê¿yca.
Ognie sobótkowe
Obchody Kupalnocki rozpoczyna³y siê od rytualnego skrzesania ognia z drewna jesionu i brzozy (w niektórych ¼ród³ach mowa jest tylko o drewnie dêbowym), po uprzednim wygaszeniu wszelkich palenisk w ca³ej wsi. W obranym miejscu wbijano w ziemiê brzozowy ko³ek, po czym zak³adano nañ jesionow± piastê, ko³o ze szprychami owiniêtymi smolon± s³om±. Nastêpnie obracano ko³o tak szybko, ¿e w wyniku tarcia zaczyna³o siê ono paliæ. Wtedy je zdejmowano i p³on±ce toczono do przygotowanych nieopodal stosów, dziêki czemu szybko zajmowa³y siê ogniem. Szeregi stosów uk³adanych zazwyczaj na wzgórzach p³onê³y owej nocy niemal¿e w ca³ej Europie.
Skakanie przez ogniska i tañce wokó³ nich mia³y oczyszczaæ, chroniæ przed z³ymi mocami i chorob±, a palenie na stosach ofiar, sk³adanych z drobnej zwierzyny i ptactwa oraz magicznych zió³, zapewnia³o urodzaj tudzie¿ p³odno¶æ zwierz±t i ludzi.
Wed³ug niektórych przekazów, w Rosji przez ogieñ skaka³y pary nios±ce na ramionach figurkê Kupa³y (przedstawiaj±c± raczej ju¿ wówczas znanego pod tym przydomkiem Jana Chrzciciela, ni¿ domniemane bóstwo mi³o¶ci). Je¶li w trakcie tego zabiegu figurka wpad³a do ognia, m³odym wró¿ono rych³y koniec mi³o¶ci.
W Grecji przy okazji skoków najpierw dziewczêta, a pó¼niej ch³opcy og³aszali, ¿e zostawiaj± za sob± wszystkie swoje grzechy. W noc przesilenia letniego ogniska p³onê³y równie¿ na ziemiach pó³nocnej Afryki, zamieszkiwanej przez ludy muzu³mañskie.
Wianki
Noc sobótkowa by³a równie¿ noc± ³±czenia siê w pary. Niegdy¶ kojarzenie ma³¿eñstw nale¿a³o do g³owy rodu oraz starszyzny rodu i "wynajmowanych" przezeñ zawodowych swatów. Ale dla dziewcz±t, które nie by³y jeszcze nikomu narzeczone i pragnê³y unikn±æ zwyczajowej formy dobierania partnerów, noc Kupa³y by³a wielk± szans± na zdobycie ukochanego.
M³ode niewiasty plot³y wianki z kwiatów i magicznych zió³, wpina³y w nie p³on±ce ³uczywo i w zbiorowej ceremonii ze ¶piewem i tañcem powierza³y wianki falom rzek i strumieni. Trochê poni¿ej czekali ju¿ ch³opcy, którzy - czy to w tajemnym porozumieniu z dziewczêtami, czy te¿ licz±cy po prostu na ³ut szczê¶cia - próbowali wy³apywaæ wianki. Ka¿dy, któremu siê to uda³o, wraca³ do ¶wiêtuj±cej gromady, by zidentyfikowaæ w³a¶cicielkê wy³owionej zdobyczy. W ten sposób dobrani m³odzi mogli kojarzyæ siê w pary bez obrazy obyczaju, nie nara¿aj±c siê na z³o¶liwe komentarze czy drwiny. Owej nocy przyzwalano im nawet na wspólne oddalenie siê od zbiorowiska i samotny spacer po lesie.
Przy okazji rzeczonego spaceru m³ode dziewczêta i m³odzi ch³opcy poszukiwali na mokrad³ach kwiatu paproci, wró¿±cego pomy¶lny los. O ¶wicie powracali do wci±¿ p³on±cych ognisk, by przepasawszy siê bylic±, trzymaj±c siê za d³onie, przeskoczyæ przez p³omienie. Skok ów koñczy³ obrz±dek przechodzenia przez wodê i ogieñ, i w tym jednym dniu w roku swojego czasu stanowi³ podobnie rytua³ zawarcia ma³¿eñstwa.
Poszukiwanie Kwiatu Paproci w Noc Kupa³y
Legendy o kwiecie paproci, zwanym te¿ "Perunowym Kwiatem" (napiêcie w przyrodzie podczas burz mia³o sprzyjaæ kwitnieniu tej ro¶liny) znane s± z przeró¿nych podañ i gdzieniegdzie przetrwa³y do dzi¶. Opowiadaj± o wielu ludziach którzy b³±dzili po lasach i mokrad³ach próbuj±c odnale¼æ magiczny, obdarzaj±cy bogactwem, si³± i m±dro¶ci±, widzialny tylko przez okamgnienie kwiat paproci. W podaniach czeskich i niemieckich znalazca kwiatu paproci powinien szukaæ skarbów w ciemnym borze. We francuskich - na najwy¿szym w okolicy wzgórzu, do którego ma dobiec przy¶wiecaj±c sobie ognistym kwiatem jak pochodni±. W legendach rosyjskich natomiast po zerwaniu gorej±cego kwiatu nale¿y wyrzuciæ go jak najwy¿ej w powietrze i szukaæ skarbu tam, gdzie spadnie. A zdobycie ro¶liny nie by³o ³atwe - strzeg³y jej widzialne i niewidzialne straszyd³a, czyni±ce straszliwy ³oskot, gdy tylko kto¶ próbowa³ siê do perunowego kwiatu zbli¿yæ.
Wró¿by
Poza skakaniem przez ogieñ i szukaniem kwiatu paproci w noc Kupa³y odprawiano równie¿ rozmaite wró¿by, bardzo czêsto zwi±zane z mi³o¶ci±, które mia³y pomóc poznaæ przysz³o¶æ. Wró¿ono ze zrywanych w ca³kowitym milczeniu kwiatów polnych i z wody w studniach (opis rzeczonych dwóch wró¿b znajduje siê nawet w jednej z bajek dla dzieci o Muminkach autorstwa Tove Jansson), wró¿ono z rumianku i kwiatów dzikiego bzu, z cz±bru, ze szczypiorku, z siedmioletniego krzewu kocierpki, z bylicy i z innych ro¶lin oraz znaków. Powszechnie wierzono te¿, i¿ osoby bior±ce czynny udzia³ w sobótkowych uroczysto¶ciach przez ca³y rok bêd± ¿y³y w szczê¶ciu i dostatku.
K±piel przed noc±...
Wodnice, strzygi, topielice i wszystkie inne wodne demony lubi± zaczajaæ siê na spragnionych lata turystów, którzy nierozs±dnie za¿ywaj± k±pieli przed dniem ¶w. Jana. W ¶redniowieczu dzieñ ten po¶wiêcono ¶wiêtemu Janowi, w³a¶nie 24 czerwca ¶wiêcono wodê, wyganiano z niej z³e moce i otwierano w ten sposób sezon k±pielowy. Jedna z wersji mówi, ¿e prawdopodobnie dlatego noc poprzedzaj±c± dzieñ ¶w. Jana nazywano noc± kupa³y - z ukraiñskiego Kupalo pochodzi od "k±pieli" i nawi±zuje do chrztu Chrystusa w Jordanie
¦wiêta s³owiañskie
¦wiêta s³owiañskie - etniczne ¶wiêta s³owiañskie. Wspó³cze¶nie, w swym stosunkowo pierwotnym znaczeniu, ¶wiêta te s± nadal obchodzone przez rodzimowiercze zwi±zki wyznaniowe (prawnie dzia³aj±ce i zarejestrowane w MSWiA).
G³ówne:
· 21 marca – Jare. Równonoc wiosenna. Pierwszy dzieñ wiosny. ¦wiêto po¶wiêcone narodzinom nowego ¿ycia po mro¼nej zimie. W dzieñ ten malowano pisanki, jajka które by³y symbolem odrodzenia ¿ycia. ¦wiêto po¶wiêcone odrodzonemu bogu Jaryle i Rodowi.
· 21-22 czerwca – Kres / Noc Kupa³y, Noc Kupalna, Kupalnocka. Przesilenie letnie. Szczyt i jednocze¶nie upadek w³adzy Jary³y. ¦wiêto obchodzone ku czci s³oñca i ognia. To w³a¶nie w noc tego ¶wiêta rós³ legendarny kwiat paproci. Palono ogniska, puszczano wianki na wodê, ch³opcy i dziewczêta ³±czyli siê w pary. Trzonem obrzêdu by³y ogniska, krzeszone pierwotnie (rytualnie) z drewna (Marcin z Urzêdowa XVIw), kobiety przepasane bylic± pio³unem ¶piewa³y pie¶ni z motywem s³oñca do wró¿enia i swatania dla m³odych par; skakanie przez ogieñ, palenie s³omianej kuk³y (Mary) lub ukwieconej koñskiej g³owy lub s³omianego ko³a (S³oñce); puszczanie wianków i zbieranie ziela (szukanie kwiatu paproci). Para Kupa³a-Mara wystêpowa³a jako zamierzch³e ¶wiadectwo dualistycznego mitu brata i siostry: ognia i wody. ¦wiêto po¶wiêcone bogu Dad¼bogowi i Swaro¿ycowi.
· 23 wrze¶nia – Do¿ynki / ¦wiêto Plonów. Równonoc jesienna. Pierwszy dzieñ jesieni. ¦wiêto plonów po¶wiêcone tegorocznym zbiorom zbó¿. W ¶wiêto dziêkowano bogom za plony i proszono o jeszcze lepsze w przysz³ym roku. Wró¿ono przysz³o¶æ, a po modlitwach organizowano rytualne biesiady. ¦wiêto po¶wiêcone bogom Perunowi i Dad¼bogowi Swaro¿ycowi. Pozosta³o¶ci± jest obrzêd do¿ynek.
· 21-22 grudnia, czasem obchodzone a¿ do 6 stycznia – Gody, Kres, Stado, Kolêda. Przesilenie zimowe. Najd³u¿sza noc w roku, ale po niej dzieñ znów zaczyna siê wyd³u¿aæ. Wró¿ono pomy¶lno¶æ w nadchodz±cym roku, grupy w rytualnych przebraniach obchodzi³y wszystkie domy ¶piewaj±c kolêdy i zbieraj±c zap³atê w naturaliach, ca³owano siê pod pod³a¼nic± i jemio³±, spo¿ywano 13 potraw, dbaj±c jednocze¶nie o dodatkowe nakrycie dla zmar³ych przodków (wiele z tych zwyczajów przetrwa³o do dzi¶).
Pozosta³e:
· 26 marca – ¶wiêto Peruna;
· Maj – Zielone ¦wi±tki. ¦wiêto wiosny któremu towarzyszy³y zwyczaje zwi±zane z si³± drzew, zielonych ga³êzi i wszelkiej p³odno¶ci.
· 20 lub 21 lipca – ¶wiêto Peruna.
· 2 listopada – Dziady. ¦wiêto zmar³ych po¶wiêcone przodkom. W ¶wiêto palono ogniska na cmentarzach by ogrzaæ zmar³ych, organizowano obiaty (uczty ku czci zmar³ych) by zmarli nie g³odowali, na rozstajach dróg palono "grumadki", drewniane polana. ¦wiêto po¶wiêcone bogu Welesowi i bogini Marze.
· Stado – ¶wiêto opisywane w ¼ród³ach jako s³owiañskie igrzyska, obchodzone w okolicy pó¼niejszych Zielonych ¦wi±tek.
.................................................................................
Cytat: |
Noc Kupa³y
Nazwa i geneza
S³owo "kupa³a" wbrew powszechnie g³oszonym opiniom najprawdopodobniej nie ma nic wspólnego z rosyjsk± form± s³owa "k±piel". T³umaczenie takie zosta³o wymy¶lone przez ¶wiat chrze¶cijañski nie wcze¶niej ni¿ w X-XI stuleciu - Ko¶ció³ nie mog±c wykorzeniæ z obyczajowo¶ci ludowej corocznych obchodów "pogañskiej" Sobótki podj±³ próbê zasymilowania ¶wiêta z obrzêdowo¶ci± chrze¶cijañsk±. Nadano Kupalnocce patrona Jana Chrzciciela, i zaczêto nawet zwaæ go Kupa³±, z racji tego, ¿e stosowa³ chrzest w formie rytualnej k±pieli (w obrz±dku wschodnim). W wyniku chrystianizacji próbowano tak¿e przenie¶æ obchody Nocy Kupalnej na okres majowych Zielonych ¦wi±tek, a nastêpnie bli¿ej ich pierwotnego terminu, na specjalnie w tym celu ustanowion± 23 czerwca wigiliê ¶w. Jana. Przypuszczalnie w efekcie w³a¶nie tych zabiegów, a tak¿e stopniowo przebiegaj±cej (to postêpuj±cej, to znów cofaj±cej siê) chrystianizacji, nast±pi³a wtórna personifikacja terminu Kupa³a, a tym samym powsta³y odwo³ania do rzekomego, s³owiañskiego bóstwa mi³o¶ci. Stosunkowo czêstym zabiegiem w ¶redniowieczu by³o bowiem wypieranie lokalnych bóstw etnicznych chrze¶cijañskimi ¶wiêtami, którym z kolei lokalna spo³eczno¶æ (szczególnie po cofniêciu siê wp³ywów tego¿ chrze¶cijañstwa - zanim ca³kowicie zdoby³o dominacje w Europie) nadawa³a znany sobie dotychczasowy - rodzimy wymiar kultowy.
Wyraz "kupa³a" pochodzi najpewniej z indoeuropejskiego pierwiastka "kump", oznaczaj±cego grupê, gromadê, zbiorowo¶æ, z którego wywodz± siê s³owa takie jak kupa, skupiæ, kupiæ (w sensie "gromadziæ"). Je¶li natomiast chodzi o s³owo "sobótka", pó¼niejsze okre¶lenie Kupalnocki, to prawdopodobnie stworzone zosta³o przez Ko¶ció³ i co od zarania mia³o wyd¼wiêk pejoratywny; znaczy³o tyle, co "ma³y sabat". Z nazw± t± wi±¿e siê równie¿ pewna legenda, mówi±ca o tym, jakoby Sobótka by³a uroczysto¶ci± ku czci piêknej dziewczyny o tym w³a¶nie imieniu. Sobótka w bli¿ej nieokre¶lonym czasie zamieszkiwa³a ponoæ bli¿ej nieokre¶lon± wioskê. Narzeczony jej, Sieciech, powróciwszy z wojny mia³ sw± wybrankê poj±æ za ¿onê, jednak wioska ich zosta³a nagle zaatakowana przez hordy wroga. Podczas odpierania ataku Sobótka zginê³a, trafiona w samo serce. A dzia³o siê to wszystko w noc letniego przesilenia.
Informacje na temat obchodów Sobótki s± dosyæ sk±pe, z racji tego, ¿e Ko¶ció³ próbowa³ te obchody pocz±tkowo zwalczaæ (zarówno w³asnymi ¶rodkami, jak i za po¶rednictwem zakazów i kar og³aszanych przez w³adców ¶wieckich), pó¼niej zmieniaæ - nadaj±c im sens, wyraz i symbolikê chrze¶cijañsk±. W wyniku tych dzia³añ obchody Kupalnocki stopniowo zaczê³y zanikaæ, ulega³y zapomnieniu b±d¼ zniekszta³ceniu ju¿ w okresie XII - XV wieku, by w drugiej po³owie XVI stulecia znów "od¿yæ", wraz z nadej¶ciem epoki g³osz±cej powrót cz³owieka do natury, do tego co dawne i pierwotne. Znalaz³o to zreszt± odzwierciedlenie w literaturze tamtego okresu (vide: "Pie¶ñ ¦wiêtojañska o Sobótce" autorstwa Jana Kochanowskiego).
Wiadomo na pewno, ¿e Kupalnocka po¶wiêcona jest przede wszystkim ¿ywio³om wody i ognia, maj±cym oczyszczaj±c± moc. To równie¿ ¶wiêto mi³o¶ci, p³odno¶ci, s³oñca i ksiê¿yca. Na Litwie istnieje pie¶ñ, opowiadaj±ca jak to pierwszej wiosny po stworzeniu ¶wiata, Ksiê¿yc wzi±³ ¶lub ze S³oñcem. Kiedy jednak S³oñce po nieprzespanej nocy po¶lubnej wsta³o i wznios³o siê ponad horyzont, Ksiê¿yc je opu¶ci³ i zdradzi³ z Jutrzenk±. Od tamtej pory oba cia³a niebieskie s± wrogami, którzy nieustannie ze sob± walcz± i rywalizuj± - najbardziej podczas letniego przesilenia, kiedy noc jest najkrótsza, a dzieñ najd³u¿szy.
Pawe³ Jasienica poda³ ¿e ostatni zarejestrowany przypadek prawdziwie pogañskiego ¶wiêtowania Kupa³y mia³ miejsce w 1937 r. na Opolszczy¼nie. Wspó³cze¶nie, na fali zainteresowania ludowo¶ci± i ³adunkiem kulturowym narodów, obchody zwi±zane z letnim przesileniem zyskuj± na popularno¶ci w¶ród spo³eczeñstw europejskich. W swym naj¶ci¶lej pierwotnym znaczeniu za¶, ¶wiêto to jest nadal obchodzone przez wielu neopogan: rodzimowiercy s³owiañscy nawi±zuj± jak naj¶ci¶lej do s³owiañskiej tradycji tego ¶wiêta, podczas gdy np. wikanie w obchodach ¶wiêta przesilenia letniego bazuj± na ró¿nych tradycjach, g³ównie brytyjskich.
Kupalnockê wszêdzie, nie tylko w¶ród ludów s³owiañskich, obchodzono podobnie. W Czechach, tak jak w Polsce, skakano przez ogniska, co mia³o oczyszczaæ oraz chroniæ przed wszelakim z³em i nieszczê¶ciem. Zasuszone wianki z bylicy zak³adano na rogi byd³u, by ustrzec je przed chorobami i urokami czarownic. Serbowie od dogasaj±cych o ¶wicie ognisk zapalali pochodnie i obchodzili z nimi zagrody i domostwa, co chroniæ mia³o przed z³ymi duchami. W Skandynawii palono ogniska na rozstajnych drogach albo nad brzegami jezior, bo wierzono, ¿e woda, w której koniecznie nale¿a³o siê zanurzyæ, mia³a podówczas w³a¶ciwo¶ci lecznicze. ¦wiêto to pod nazw± Līgo (23 czerwca) i Jāņi (24 czerwca) jest np. nieprzerwanie obchodzone i nadal bardzo popularne na £otwie gdzie ma charakter ¶wiêta pañstwowego. Na Litwie miejscowe Rasos, cieszy siê nieco mniejsz± popularno¶ci±.
Swoistym fenomenem w dzisiejszych czasach s± coraz czê¶ciej organizowane w ró¿nych miastach Polski obchody nawi±zuj±ce do owych dawnych, rodzimych tradycji. Do najbardziej spektakularnych zaliczyæ tu mo¿na widowisko na wa³ach wi¶lanych pod Wawelem, czyli tzw. Krakowskie "Wianki".
Zwyczaje i obrzêdowo¶æ
Przeprowadzane w jej trakcie zwyczaje i obrzêdy s³owiañskie mia³y zapewniæ ¶wiêtuj±cym zdrowie i urodzaj. W czasie tej magicznej nocy rozpalano ogniska, w których palono zio³a. W trakcie radosnych zabaw odbywa³y siê ró¿nego rodzaju wró¿by i tañce. Dziewczêta puszcza³y w nurty rzek wianki z zapalonymi ¶wiecami. Je¶li wianek zosta³ wy³owiony przez kawalera oznacza³o to jej szybkie zam±¿pój¶cie. Je¶li p³yn±³ dziewczyna wyjdzie za m±¿, ale nie prêdko. Je¶li za¶ p³on±³, uton±³ lub zapl±ta³ siê w sitowiu prawdopodobnie zostanie ona star± pann±. Prawdopodobnie pozosta³o¶ci dawnych wiosennych obrzêdów magicznych koñcz±cych zaklinanie "dobrego pocz±tku", nawi±zuj±cych do obrzêdowo¶ci zadusznej i nadchodz±cego urodzaju. Kupa³± lub Sobótkami nazywano równie¿ ogniska palone podczas tych obrzêdów. Na Mazowszu i Podlasiu obrzêdy sobótkowe by³y zwane kupalnock±, na pograniczu polsko-ukraiñskim - Kupa³±, za¶ w zachodniej i ¶rodkowej Polsce - Sobótk±. Nazwa zwyczaju odnosi siê tak¿e b³êdnie do rzekomego s³owiañskiego bóstwa p³odno¶ci Kupa³y.
W niektórych regionach wierzono, ¿e od przesilenia wiosennego do letniego nie mo¿na k±paæ siê za dnia w rzekach, strumieniach czy jeziorach; natomiast k±piel po zmroku lub przed wschodem s³oñca leczy³a rozmaite dolegliwo¶ci, jako ¿e woda by³a podówczas uzdrawiaj±cym ¿ywio³em nale¿±cym do ksiê¿yca.
Ognie sobótkowe
Obchody Kupalnocki rozpoczyna³y siê od rytualnego skrzesania ognia z drewna jesionu i brzozy (w niektórych ¼ród³ach mowa jest tylko o drewnie dêbowym), po uprzednim wygaszeniu wszelkich palenisk w ca³ej wsi. W obranym miejscu wbijano w ziemiê brzozowy ko³ek, po czym zak³adano nañ jesionow± piastê, ko³o ze szprychami owiniêtymi smolon± s³om±. Nastêpnie obracano ko³o tak szybko, ¿e w wyniku tarcia zaczyna³o siê ono paliæ. Wtedy je zdejmowano i p³on±ce toczono do przygotowanych nieopodal stosów, dziêki czemu szybko zajmowa³y siê ogniem. Szeregi stosów uk³adanych zazwyczaj na wzgórzach p³onê³y owej nocy niemal¿e w ca³ej Europie.
Skakanie przez ogniska i tañce wokó³ nich mia³y oczyszczaæ, chroniæ przed z³ymi mocami i chorob±, a palenie na stosach ofiar, sk³adanych z drobnej zwierzyny i ptactwa oraz magicznych zió³, zapewnia³o urodzaj tudzie¿ p³odno¶æ zwierz±t i ludzi.
Wed³ug niektórych przekazów, w Rosji przez ogieñ skaka³y pary nios±ce na ramionach figurkê Kupa³y (przedstawiaj±c± raczej ju¿ wówczas znanego pod tym przydomkiem Jana Chrzciciela, ni¿ domniemane bóstwo mi³o¶ci). Je¶li w trakcie tego zabiegu figurka wpad³a do ognia, m³odym wró¿ono rych³y koniec mi³o¶ci.
W Grecji przy okazji skoków najpierw dziewczêta, a pó¼niej ch³opcy og³aszali, ¿e zostawiaj± za sob± wszystkie swoje grzechy. W noc przesilenia letniego ogniska p³onê³y równie¿ na ziemiach pó³nocnej Afryki, zamieszkiwanej przez ludy muzu³mañskie.
Wianki
Noc sobótkowa by³a równie¿ noc± ³±czenia siê w pary. Niegdy¶ kojarzenie ma³¿eñstw nale¿a³o do g³owy rodu oraz starszyzny rodu i "wynajmowanych" przezeñ zawodowych swatów. Ale dla dziewcz±t, które nie by³y jeszcze nikomu narzeczone i pragnê³y unikn±æ zwyczajowej formy dobierania partnerów, noc Kupa³y by³a wielk± szans± na zdobycie ukochanego.
M³ode niewiasty plot³y wianki z kwiatów i magicznych zió³, wpina³y w nie p³on±ce ³uczywo i w zbiorowej ceremonii ze ¶piewem i tañcem powierza³y wianki falom rzek i strumieni. Trochê poni¿ej czekali ju¿ ch³opcy, którzy - czy to w tajemnym porozumieniu z dziewczêtami, czy te¿ licz±cy po prostu na ³ut szczê¶cia - próbowali wy³apywaæ wianki. Ka¿dy, któremu siê to uda³o, wraca³ do ¶wiêtuj±cej gromady, by zidentyfikowaæ w³a¶cicielkê wy³owionej zdobyczy. W ten sposób dobrani m³odzi mogli kojarzyæ siê w pary bez obrazy obyczaju, nie nara¿aj±c siê na z³o¶liwe komentarze czy drwiny. Owej nocy przyzwalano im nawet na wspólne oddalenie siê od zbiorowiska i samotny spacer po lesie.
Przy okazji rzeczonego spaceru m³ode dziewczêta i m³odzi ch³opcy poszukiwali na mokrad³ach kwiatu paproci, wró¿±cego pomy¶lny los. O ¶wicie powracali do wci±¿ p³on±cych ognisk, by przepasawszy siê bylic±, trzymaj±c siê za d³onie, przeskoczyæ przez p³omienie. Skok ów koñczy³ obrz±dek przechodzenia przez wodê i ogieñ, i w tym jednym dniu w roku swojego czasu stanowi³ podobnie rytua³ zawarcia ma³¿eñstwa.
Poszukiwanie Kwiatu Paproci w Noc Kupa³y
Legendy o kwiecie paproci, zwanym te¿ "Perunowym Kwiatem" (napiêcie w przyrodzie podczas burz mia³o sprzyjaæ kwitnieniu tej ro¶liny) znane s± z przeró¿nych podañ i gdzieniegdzie przetrwa³y do dzi¶. Opowiadaj± o wielu ludziach którzy b³±dzili po lasach i mokrad³ach próbuj±c odnale¼æ magiczny, obdarzaj±cy bogactwem, si³± i m±dro¶ci±, widzialny tylko przez okamgnienie kwiat paproci. W podaniach czeskich i niemieckich znalazca kwiatu paproci powinien szukaæ skarbów w ciemnym borze. We francuskich - na najwy¿szym w okolicy wzgórzu, do którego ma dobiec przy¶wiecaj±c sobie ognistym kwiatem jak pochodni±. W legendach rosyjskich natomiast po zerwaniu gorej±cego kwiatu nale¿y wyrzuciæ go jak najwy¿ej w powietrze i szukaæ skarbu tam, gdzie spadnie. A zdobycie ro¶liny nie by³o ³atwe - strzeg³y jej widzialne i niewidzialne straszyd³a, czyni±ce straszliwy ³oskot, gdy tylko kto¶ próbowa³ siê do perunowego kwiatu zbli¿yæ.
Wró¿by
Poza skakaniem przez ogieñ i szukaniem kwiatu paproci w noc Kupa³y odprawiano równie¿ rozmaite wró¿by, bardzo czêsto zwi±zane z mi³o¶ci±, które mia³y pomóc poznaæ przysz³o¶æ. Wró¿ono ze zrywanych w ca³kowitym milczeniu kwiatów polnych i z wody w studniach (opis rzeczonych dwóch wró¿b znajduje siê nawet w jednej z bajek dla dzieci o Muminkach autorstwa Tove Jansson), wró¿ono z rumianku i kwiatów dzikiego bzu, z cz±bru, ze szczypiorku, z siedmioletniego krzewu kocierpki, z bylicy i z innych ro¶lin oraz znaków. Powszechnie wierzono te¿, i¿ osoby bior±ce czynny udzia³ w sobótkowych uroczysto¶ciach przez ca³y rok bêd± ¿y³y w szczê¶ciu i dostatku.
K±piel przed noc±...
Wodnice, strzygi, topielice i wszystkie inne wodne demony lubi± zaczajaæ siê na spragnionych lata turystów, którzy nierozs±dnie za¿ywaj± k±pieli przed dniem ¶w. Jana. W ¶redniowieczu dzieñ ten po¶wiêcono ¶wiêtemu Janowi, w³a¶nie 24 czerwca ¶wiêcono wodê, wyganiano z niej z³e moce i otwierano w ten sposób sezon k±pielowy. Jedna z wersji mówi, ¿e prawdopodobnie dlatego noc poprzedzaj±c± dzieñ ¶w. Jana nazywano noc± kupa³y - z ukraiñskiego Kupalo pochodzi od "k±pieli" i nawi±zuje do chrztu Chrystusa w Jordanie
¦wiêta s³owiañskie
¦wiêta s³owiañskie - etniczne ¶wiêta s³owiañskie. Wspó³cze¶nie, w swym stosunkowo pierwotnym znaczeniu, ¶wiêta te s± nadal obchodzone przez rodzimowiercze zwi±zki wyznaniowe (prawnie dzia³aj±ce i zarejestrowane w MSWiA).
G³ówne:
· 21 marca – Jare. Równonoc wiosenna. Pierwszy dzieñ wiosny. ¦wiêto po¶wiêcone narodzinom nowego ¿ycia po mro¼nej zimie. W dzieñ ten malowano pisanki, jajka które by³y symbolem odrodzenia ¿ycia. ¦wiêto po¶wiêcone odrodzonemu bogu Jaryle i Rodowi.
· 21-22 czerwca – Kres / Noc Kupa³y, Noc Kupalna, Kupalnocka. Przesilenie letnie. Szczyt i jednocze¶nie upadek w³adzy Jary³y. ¦wiêto obchodzone ku czci s³oñca i ognia. To w³a¶nie w noc tego ¶wiêta rós³ legendarny kwiat paproci. Palono ogniska, puszczano wianki na wodê, ch³opcy i dziewczêta ³±czyli siê w pary. Trzonem obrzêdu by³y ogniska, krzeszone pierwotnie (rytualnie) z drewna (Marcin z Urzêdowa XVIw), kobiety przepasane bylic± pio³unem ¶piewa³y pie¶ni z motywem s³oñca do wró¿enia i swatania dla m³odych par; skakanie przez ogieñ, palenie s³omianej kuk³y (Mary) lub ukwieconej koñskiej g³owy lub s³omianego ko³a (S³oñce); puszczanie wianków i zbieranie ziela (szukanie kwiatu paproci). Para Kupa³a-Mara wystêpowa³a jako zamierzch³e ¶wiadectwo dualistycznego mitu brata i siostry: ognia i wody. ¦wiêto po¶wiêcone bogu Dad¼bogowi i Swaro¿ycowi.
· 23 wrze¶nia – Do¿ynki / ¦wiêto Plonów. Równonoc jesienna. Pierwszy dzieñ jesieni. ¦wiêto plonów po¶wiêcone tegorocznym zbiorom zbó¿. W ¶wiêto dziêkowano bogom za plony i proszono o jeszcze lepsze w przysz³ym roku. Wró¿ono przysz³o¶æ, a po modlitwach organizowano rytualne biesiady. ¦wiêto po¶wiêcone bogom Perunowi i Dad¼bogowi Swaro¿ycowi. Pozosta³o¶ci± jest obrzêd do¿ynek.
· 21-22 grudnia, czasem obchodzone a¿ do 6 stycznia – Gody, Kres, Stado, Kolêda. Przesilenie zimowe. Najd³u¿sza noc w roku, ale po niej dzieñ znów zaczyna siê wyd³u¿aæ. Wró¿ono pomy¶lno¶æ w nadchodz±cym roku, grupy w rytualnych przebraniach obchodzi³y wszystkie domy ¶piewaj±c kolêdy i zbieraj±c zap³atê w naturaliach, ca³owano siê pod pod³a¼nic± i jemio³±, spo¿ywano 13 potraw, dbaj±c jednocze¶nie o dodatkowe nakrycie dla zmar³ych przodków (wiele z tych zwyczajów przetrwa³o do dzi¶).
Pozosta³e:
· 26 marca – ¶wiêto Peruna;
· Maj – Zielone ¦wi±tki. ¦wiêto wiosny któremu towarzyszy³y zwyczaje zwi±zane z si³± drzew, zielonych ga³êzi i wszelkiej p³odno¶ci.
· 20 lub 21 lipca – ¶wiêto Peruna.
· 2 listopada – Dziady. ¦wiêto zmar³ych po¶wiêcone przodkom. W ¶wiêto palono ogniska na cmentarzach by ogrzaæ zmar³ych, organizowano obiaty (uczty ku czci zmar³ych) by zmarli nie g³odowali, na rozstajach dróg palono "grumadki", drewniane polana. ¦wiêto po¶wiêcone bogu Welesowi i bogini Marze.
· Stado – ¶wiêto opisywane w ¼ród³ach jako s³owiañskie igrzyska, obchodzone w okolicy pó¼niejszych Zielonych ¦wi±tek. |
Czytaj równie¿ ....
http://www.psychotronika.fora.pl/wiedza-fakty-wydarzenia,52/sobotka-jedna-taka-noc-w-roku-gdy-kwitnie-paproc,19.html |
|