Forum * Forum psychotroniczne ...
forum psychotroniczne, parapsychologiczne, metod niekonwencjonalnych * psychotronika.fora.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Noc Kupały

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum * Forum psychotroniczne ... Strona Główna -> Wiedza, fakty, wydarzenia...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
shaamans
Administrator



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:56, 26 Cze 2011    Temat postu: Noc Kupały

Noc Kupały

Nazwa i geneza

Słowo "kupała" wbrew powszechnie głoszonym opiniom najprawdopodobniej nie ma nic wspólnego z rosyjską formą słowa "kąpiel". Tłumaczenie takie zostało wymyślone przez świat chrześcijański nie wcześniej niż w X-XI stuleciu - Kościół nie mogąc wykorzenić z obyczajowości ludowej corocznych obchodów "pogańskiej" Sobótki podjął próbę zasymilowania święta z obrzędowością chrześcijańską. Nadano Kupalnocce patrona Jana Chrzciciela, i zaczęto nawet zwać go Kupałą, z racji tego, że stosował chrzest w formie rytualnej kąpieli (w obrządku wschodnim). W wyniku chrystianizacji próbowano także przenieść obchody Nocy Kupalnej na okres majowych Zielonych Świątek, a następnie bliżej ich pierwotnego terminu, na specjalnie w tym celu ustanowioną 23 czerwca wigilię św. Jana. Przypuszczalnie w efekcie właśnie tych zabiegów, a także stopniowo przebiegającej (to postępującej, to znów cofającej się) chrystianizacji, nastąpiła wtórna personifikacja terminu Kupała, a tym samym powstały odwołania do rzekomego, słowiańskiego bóstwa miłości.

Stosunkowo częstym zabiegiem w średniowieczu było bowiem wypieranie lokalnych bóstw etnicznych chrześcijańskimi świętami, którym z kolei lokalna społeczność (szczególnie po cofnięciu się wpływów tegoż chrześcijaństwa - zanim całkowicie zdobyło dominacje w Europie) nadawała znany sobie dotychczasowy - rodzimy wymiar kultowy.

Wyraz "kupała" pochodzi najpewniej z indoeuropejskiego pierwiastka "kump", oznaczającego grupę, gromadę, zbiorowość, z którego wywodzą się słowa takie jak kupa, skupić, kupić (w sensie "gromadzić"). Jeśli natomiast chodzi o słowo "sobótka", późniejsze określenie Kupalnocki, to prawdopodobnie stworzone zostało przez Kościół i co od zarania miało wydźwięk pejoratywny; znaczyło tyle, co "mały sabat". Z nazwą tą wiąże się również pewna legenda, mówiąca o tym, jakoby Sobótka była uroczystością ku czci pięknej dziewczyny o tym właśnie imieniu. Sobótka w bliżej nieokreślonym czasie zamieszkiwała ponoć bliżej nieokreśloną wioskę. Narzeczony jej, Sieciech, powróciwszy z wojny miał swą wybrankę pojąć za żonę, jednak wioska ich została nagle zaatakowana przez hordy wroga. Podczas odpierania ataku Sobótka zginęła, trafiona w samo serce. A działo się to wszystko w noc letniego przesilenia.

Informacje na temat obchodów Sobótki są dosyć skąpe, z racji tego, że Kościół próbował te obchody początkowo zwalczać (zarówno własnymi środkami, jak i za pośrednictwem zakazów i kar ogłaszanych przez władców świeckich), później zmieniać - nadając im sens, wyraz i symbolikę chrześcijańską. W wyniku tych działań obchody Kupalnocki stopniowo zaczęły zanikać, ulegały zapomnieniu bądź zniekształceniu już w okresie XII - XV wieku, by w drugiej połowie XVI stulecia znów "odżyć", wraz z nadejściem epoki głoszącej powrót człowieka do natury, do tego co dawne i pierwotne. Znalazło to zresztą odzwierciedlenie w literaturze tamtego okresu (vide: "Pieśń Świętojańska o Sobótce" autorstwa Jana Kochanowskiego).

Wiadomo na pewno, że Kupalnocka poświęcona jest przede wszystkim żywiołom wody i ognia, mającym oczyszczającą moc. To również święto miłości, płodności, słońca i księżyca. Na Litwie istnieje pieśń, opowiadająca jak to pierwszej wiosny po stworzeniu świata, Księżyc wziął ślub ze Słońcem. Kiedy jednak Słońce po nieprzespanej nocy poślubnej wstało i wzniosło się ponad horyzont, Księżyc je opuścił i zdradził z Jutrzenką. Od tamtej pory oba ciała niebieskie są wrogami, którzy nieustannie ze sobą walczą i rywalizują - najbardziej podczas letniego przesilenia, kiedy noc jest najkrótsza, a dzień najdłuższy.

Paweł Jasienica podał że ostatni zarejestrowany przypadek prawdziwie pogańskiego świętowania Kupały miał miejsce w 1937 r. na Opolszczyźnie. Współcześnie, na fali zainteresowania ludowością i ładunkiem kulturowym narodów, obchody związane z letnim przesileniem zyskują na popularności wśród społeczeństw europejskich. W swym najściślej pierwotnym znaczeniu zaś, święto to jest nadal obchodzone przez wielu neopogan: rodzimowiercy słowiańscy nawiązują jak najściślej do słowiańskiej tradycji tego święta, podczas gdy np. wikanie w obchodach święta przesilenia letniego bazują na różnych tradycjach, głównie brytyjskich.

Kupalnockę wszędzie, nie tylko wśród ludów słowiańskich, obchodzono podobnie. W Czechach, tak jak w Polsce, skakano przez ogniska, co miało oczyszczać oraz chronić przed wszelakim złem i nieszczęściem. Zasuszone wianki z bylicy zakładano na rogi bydłu, by ustrzec je przed chorobami i urokami czarownic. Serbowie od dogasających o świcie ognisk zapalali pochodnie i obchodzili z nimi zagrody i domostwa, co chronić miało przed złymi duchami. W Skandynawii palono ogniska na rozstajnych drogach albo nad brzegami jezior, bo wierzono, że woda, w której koniecznie należało się zanurzyć, miała podówczas właściwości lecznicze. Święto to pod nazwą Līgo (23 czerwca) i Jāņi (24 czerwca) jest np. nieprzerwanie obchodzone i nadal bardzo popularne na Łotwie gdzie ma charakter święta państwowego. Na Litwie miejscowe Rasos, cieszy się nieco mniejszą popularnością.

Swoistym fenomenem w dzisiejszych czasach są coraz częściej organizowane w różnych miastach Polski obchody nawiązujące do owych dawnych, rodzimych tradycji. Do najbardziej spektakularnych zaliczyć tu można widowisko na wałach wiślanych pod Wawelem, czyli tzw. Krakowskie "Wianki".

Zwyczaje i obrzędowość

Przeprowadzane w jej trakcie zwyczaje i obrzędy słowiańskie miały zapewnić świętującym zdrowie i urodzaj. W czasie tej magicznej nocy rozpalano ogniska, w których palono zioła. W trakcie radosnych zabaw odbywały się różnego rodzaju wróżby i tańce. Dziewczęta puszczały w nurty rzek wianki z zapalonymi świecami. Jeśli wianek został wyłowiony przez kawalera oznaczało to jej szybkie zamążpójście. Jeśli płynął dziewczyna wyjdzie za mąż, ale nie prędko. Jeśli zaś płonął, utonął lub zaplątał się w sitowiu prawdopodobnie zostanie ona starą panną. Prawdopodobnie pozostałości dawnych wiosennych obrzędów magicznych kończących zaklinanie "dobrego początku", nawiązujących do obrzędowości zadusznej i nadchodzącego urodzaju.

Kupałą lub Sobótkami nazywano również ogniska palone podczas tych obrzędów. Na Mazowszu i Podlasiu obrzędy sobótkowe były zwane kupalnocką, na pograniczu polsko-ukraińskim - Kupałą, zaś w zachodniej i środkowej Polsce - Sobótką. Nazwa zwyczaju odnosi się także błędnie do rzekomego słowiańskiego bóstwa płodności Kupały.

W niektórych regionach wierzono, że od przesilenia wiosennego do letniego nie można kąpać się za dnia w rzekach, strumieniach czy jeziorach; natomiast kąpiel po zmroku lub przed wschodem słońca leczyła rozmaite dolegliwości, jako że woda była podówczas uzdrawiającym żywiołem należącym do księżyca.

Ognie sobótkowe

Obchody Kupalnocki rozpoczynały się od rytualnego skrzesania ognia z drewna jesionu i brzozy (w niektórych źródłach mowa jest tylko o drewnie dębowym), po uprzednim wygaszeniu wszelkich palenisk w całej wsi. W obranym miejscu wbijano w ziemię brzozowy kołek, po czym zakładano nań jesionową piastę, koło ze szprychami owiniętymi smoloną słomą. Następnie obracano koło tak szybko, że w wyniku tarcia zaczynało się ono palić. Wtedy je zdejmowano i płonące toczono do przygotowanych nieopodal stosów, dzięki czemu szybko zajmowały się ogniem. Szeregi stosów układanych zazwyczaj na wzgórzach płonęły owej nocy niemalże w całej Europie.
Skakanie przez ogniska i tańce wokół nich miały oczyszczać, chronić przed złymi mocami i chorobą, a palenie na stosach ofiar, składanych z drobnej zwierzyny i ptactwa oraz magicznych ziół, zapewniało urodzaj tudzież płodność zwierząt i ludzi.

Według niektórych przekazów, w Rosji przez ogień skakały pary niosące na ramionach figurkę Kupały (przedstawiającą raczej już wówczas znanego pod tym przydomkiem Jana Chrzciciela, niż domniemane bóstwo miłości). Jeśli w trakcie tego zabiegu figurka wpadła do ognia, młodym wróżono rychły koniec miłości.

W Grecji przy okazji skoków najpierw dziewczęta, a później chłopcy ogłaszali, że zostawiają za sobą wszystkie swoje grzechy. W noc przesilenia letniego ogniska płonęły również na ziemiach północnej Afryki, zamieszkiwanej przez ludy muzułmańskie.

Wianki

Noc sobótkowa była również nocą łączenia się w pary. Niegdyś kojarzenie małżeństw należało do głowy rodu oraz starszyzny rodu i "wynajmowanych" przezeń zawodowych swatów. Ale dla dziewcząt, które nie były jeszcze nikomu narzeczone i pragnęły uniknąć zwyczajowej formy dobierania partnerów, noc Kupały była wielką szansą na zdobycie ukochanego.

Młode niewiasty plotły wianki z kwiatów i magicznych ziół, wpinały w nie płonące łuczywo i w zbiorowej ceremonii ze śpiewem i tańcem powierzały wianki falom rzek i strumieni. Trochę poniżej czekali już chłopcy, którzy - czy to w tajemnym porozumieniu z dziewczętami, czy też liczący po prostu na łut szczęścia - próbowali wyłapywać wianki. Każdy, któremu się to udało, wracał do świętującej gromady, by zidentyfikować właścicielkę wyłowionej zdobyczy. W ten sposób dobrani młodzi mogli kojarzyć się w pary bez obrazy obyczaju, nie narażając się na złośliwe komentarze czy drwiny. Owej nocy przyzwalano im nawet na wspólne oddalenie się od zbiorowiska i samotny spacer po lesie.

Przy okazji rzeczonego spaceru młode dziewczęta i młodzi chłopcy poszukiwali na mokradłach kwiatu paproci, wróżącego pomyślny los. O świcie powracali do wciąż płonących ognisk, by przepasawszy się bylicą, trzymając się za dłonie, przeskoczyć przez płomienie. Skok ów kończył obrządek przechodzenia przez wodę i ogień, i w tym jednym dniu w roku swojego czasu stanowił podobnie rytuał zawarcia małżeństwa.

Poszukiwanie Kwiatu Paproci w Noc Kupały

Legendy o kwiecie paproci, zwanym też "Perunowym Kwiatem" (napięcie w przyrodzie podczas burz miało sprzyjać kwitnieniu tej rośliny) znane są z przeróżnych podań i gdzieniegdzie przetrwały do dziś. Opowiadają o wielu ludziach którzy błądzili po lasach i mokradłach próbując odnaleźć magiczny, obdarzający bogactwem, siłą i mądrością, widzialny tylko przez okamgnienie kwiat paproci. W podaniach czeskich i niemieckich znalazca kwiatu paproci powinien szukać skarbów w ciemnym borze. We francuskich - na najwyższym w okolicy wzgórzu, do którego ma dobiec przyświecając sobie ognistym kwiatem jak pochodnią. W legendach rosyjskich natomiast po zerwaniu gorejącego kwiatu należy wyrzucić go jak najwyżej w powietrze i szukać skarbu tam, gdzie spadnie. A zdobycie rośliny nie było łatwe - strzegły jej widzialne i niewidzialne straszydła, czyniące straszliwy łoskot, gdy tylko ktoś próbował się do perunowego kwiatu zbliżyć.

Wróżby


Poza skakaniem przez ogień i szukaniem kwiatu paproci w noc Kupały odprawiano również rozmaite wróżby, bardzo często związane z miłością, które miały pomóc poznać przyszłość. Wróżono ze zrywanych w całkowitym milczeniu kwiatów polnych i z wody w studniach (opis rzeczonych dwóch wróżb znajduje się nawet w jednej z bajek dla dzieci o Muminkach autorstwa Tove Jansson), wróżono z rumianku i kwiatów dzikiego bzu, z cząbru, ze szczypiorku, z siedmioletniego krzewu kocierpki, z bylicy i z innych roślin oraz znaków. Powszechnie wierzono też, iż osoby biorące czynny udział w sobótkowych uroczystościach przez cały rok będą żyły w szczęściu i dostatku.

Kąpiel przed nocą...

Wodnice, strzygi, topielice i wszystkie inne wodne demony lubią zaczajać się na spragnionych lata turystów, którzy nierozsądnie zażywają kąpieli przed dniem św. Jana. W średniowieczu dzień ten poświęcono świętemu Janowi, właśnie 24 czerwca święcono wodę, wyganiano z niej złe moce i otwierano w ten sposób sezon kąpielowy. Jedna z wersji mówi, że prawdopodobnie dlatego noc poprzedzającą dzień św. Jana nazywano nocą kupały - z ukraińskiego Kupalo pochodzi od "kąpieli" i nawiązuje do chrztu Chrystusa w Jordanie

Święta słowiańskie

Święta słowiańskie - etniczne święta słowiańskie. Współcześnie, w swym stosunkowo pierwotnym znaczeniu, święta te są nadal obchodzone przez rodzimowiercze związki wyznaniowe (prawnie działające i zarejestrowane w MSWiA).

Główne:

· 21 marca – Jare. Równonoc wiosenna. Pierwszy dzień wiosny. Święto poświęcone narodzinom nowego życia po mroźnej zimie. W dzień ten malowano pisanki, jajka które były symbolem odrodzenia życia. Święto poświęcone odrodzonemu bogu Jaryle i Rodowi.

· 21-22 czerwca – Kres / Noc Kupały, Noc Kupalna, Kupalnocka. Przesilenie letnie. Szczyt i jednocześnie upadek władzy Jaryły. Święto obchodzone ku czci słońca i ognia. To właśnie w noc tego święta rósł legendarny kwiat paproci. Palono ogniska, puszczano wianki na wodę, chłopcy i dziewczęta łączyli się w pary. Trzonem obrzędu były ogniska, krzeszone pierwotnie (rytualnie) z drewna (Marcin z Urzędowa XVIw), kobiety przepasane bylicą piołunem śpiewały pieśni z motywem słońca do wróżenia i swatania dla młodych par; skakanie przez ogień, palenie słomianej kukły (Mary) lub ukwieconej końskiej głowy lub słomianego koła (Słońce); puszczanie wianków i zbieranie ziela (szukanie kwiatu paproci). Para Kupała-Mara występowała jako zamierzchłe świadectwo dualistycznego mitu brata i siostry: ognia i wody. Święto poświęcone bogu Dadźbogowi i Swarożycowi.

· 23 września – Dożynki / Święto Plonów. Równonoc jesienna. Pierwszy dzień jesieni. Święto plonów poświęcone tegorocznym zbiorom zbóż. W święto dziękowano bogom za plony i proszono o jeszcze lepsze w przyszłym roku. Wróżono przyszłość, a po modlitwach organizowano rytualne biesiady. Święto poświęcone bogom Perunowi i Dadźbogowi Swarożycowi. Pozostałością jest obrzęd dożynek.

· 21-22 grudnia, czasem obchodzone aż do 6 stycznia – Gody, Kres, Stado, Kolęda. Przesilenie zimowe. Najdłuższa noc w roku, ale po niej dzień znów zaczyna się wydłużać. Wróżono pomyślność w nadchodzącym roku, grupy w rytualnych przebraniach obchodziły wszystkie domy śpiewając kolędy i zbierając zapłatę w naturaliach, całowano się pod podłaźnicą i jemiołą, spożywano 13 potraw, dbając jednocześnie o dodatkowe nakrycie dla zmarłych przodków (wiele z tych zwyczajów przetrwało do dziś).

Pozostałe:

· 26 marca – święto Peruna;
· Maj – Zielone Świątki. Święto wiosny któremu towarzyszyły zwyczaje związane z siłą drzew, zielonych gałęzi i wszelkiej płodności.
· 20 lub 21 lipca – święto Peruna.
· 2 listopada – Dziady. Święto zmarłych poświęcone przodkom. W święto palono ogniska na cmentarzach by ogrzać zmarłych, organizowano obiaty (uczty ku czci zmarłych) by zmarli nie głodowali, na rozstajach dróg palono "grumadki", drewniane polana. Święto poświęcone bogu Welesowi i bogini Marze.
· Stado – święto opisywane w źródłach jako słowiańskie igrzyska, obchodzone w okolicy późniejszych Zielonych Świątek.


.................................................................................
Cytat:


Noc Kupały

Nazwa i geneza

Słowo "kupała" wbrew powszechnie głoszonym opiniom najprawdopodobniej nie ma nic wspólnego z rosyjską formą słowa "kąpiel". Tłumaczenie takie zostało wymyślone przez świat chrześcijański nie wcześniej niż w X-XI stuleciu - Kościół nie mogąc wykorzenić z obyczajowości ludowej corocznych obchodów "pogańskiej" Sobótki podjął próbę zasymilowania święta z obrzędowością chrześcijańską. Nadano Kupalnocce patrona Jana Chrzciciela, i zaczęto nawet zwać go Kupałą, z racji tego, że stosował chrzest w formie rytualnej kąpieli (w obrządku wschodnim). W wyniku chrystianizacji próbowano także przenieść obchody Nocy Kupalnej na okres majowych Zielonych Świątek, a następnie bliżej ich pierwotnego terminu, na specjalnie w tym celu ustanowioną 23 czerwca wigilię św. Jana. Przypuszczalnie w efekcie właśnie tych zabiegów, a także stopniowo przebiegającej (to postępującej, to znów cofającej się) chrystianizacji, nastąpiła wtórna personifikacja terminu Kupała, a tym samym powstały odwołania do rzekomego, słowiańskiego bóstwa miłości. Stosunkowo częstym zabiegiem w średniowieczu było bowiem wypieranie lokalnych bóstw etnicznych chrześcijańskimi świętami, którym z kolei lokalna społeczność (szczególnie po cofnięciu się wpływów tegoż chrześcijaństwa - zanim całkowicie zdobyło dominacje w Europie) nadawała znany sobie dotychczasowy - rodzimy wymiar kultowy.

Wyraz "kupała" pochodzi najpewniej z indoeuropejskiego pierwiastka "kump", oznaczającego grupę, gromadę, zbiorowość, z którego wywodzą się słowa takie jak kupa, skupić, kupić (w sensie "gromadzić"). Jeśli natomiast chodzi o słowo "sobótka", późniejsze określenie Kupalnocki, to prawdopodobnie stworzone zostało przez Kościół i co od zarania miało wydźwięk pejoratywny; znaczyło tyle, co "mały sabat". Z nazwą tą wiąże się również pewna legenda, mówiąca o tym, jakoby Sobótka była uroczystością ku czci pięknej dziewczyny o tym właśnie imieniu. Sobótka w bliżej nieokreślonym czasie zamieszkiwała ponoć bliżej nieokreśloną wioskę. Narzeczony jej, Sieciech, powróciwszy z wojny miał swą wybrankę pojąć za żonę, jednak wioska ich została nagle zaatakowana przez hordy wroga. Podczas odpierania ataku Sobótka zginęła, trafiona w samo serce. A działo się to wszystko w noc letniego przesilenia.
Informacje na temat obchodów Sobótki są dosyć skąpe, z racji tego, że Kościół próbował te obchody początkowo zwalczać (zarówno własnymi środkami, jak i za pośrednictwem zakazów i kar ogłaszanych przez władców świeckich), później zmieniać - nadając im sens, wyraz i symbolikę chrześcijańską. W wyniku tych działań obchody Kupalnocki stopniowo zaczęły zanikać, ulegały zapomnieniu bądź zniekształceniu już w okresie XII - XV wieku, by w drugiej połowie XVI stulecia znów "odżyć", wraz z nadejściem epoki głoszącej powrót człowieka do natury, do tego co dawne i pierwotne. Znalazło to zresztą odzwierciedlenie w literaturze tamtego okresu (vide: "Pieśń Świętojańska o Sobótce" autorstwa Jana Kochanowskiego).

Wiadomo na pewno, że Kupalnocka poświęcona jest przede wszystkim żywiołom wody i ognia, mającym oczyszczającą moc. To również święto miłości, płodności, słońca i księżyca. Na Litwie istnieje pieśń, opowiadająca jak to pierwszej wiosny po stworzeniu świata, Księżyc wziął ślub ze Słońcem. Kiedy jednak Słońce po nieprzespanej nocy poślubnej wstało i wzniosło się ponad horyzont, Księżyc je opuścił i zdradził z Jutrzenką. Od tamtej pory oba ciała niebieskie są wrogami, którzy nieustannie ze sobą walczą i rywalizują - najbardziej podczas letniego przesilenia, kiedy noc jest najkrótsza, a dzień najdłuższy.

Paweł Jasienica podał że ostatni zarejestrowany przypadek prawdziwie pogańskiego świętowania Kupały miał miejsce w 1937 r. na Opolszczyźnie. Współcześnie, na fali zainteresowania ludowością i ładunkiem kulturowym narodów, obchody związane z letnim przesileniem zyskują na popularności wśród społeczeństw europejskich. W swym najściślej pierwotnym znaczeniu zaś, święto to jest nadal obchodzone przez wielu neopogan: rodzimowiercy słowiańscy nawiązują jak najściślej do słowiańskiej tradycji tego święta, podczas gdy np. wikanie w obchodach święta przesilenia letniego bazują na różnych tradycjach, głównie brytyjskich.

Kupalnockę wszędzie, nie tylko wśród ludów słowiańskich, obchodzono podobnie. W Czechach, tak jak w Polsce, skakano przez ogniska, co miało oczyszczać oraz chronić przed wszelakim złem i nieszczęściem. Zasuszone wianki z bylicy zakładano na rogi bydłu, by ustrzec je przed chorobami i urokami czarownic. Serbowie od dogasających o świcie ognisk zapalali pochodnie i obchodzili z nimi zagrody i domostwa, co chronić miało przed złymi duchami. W Skandynawii palono ogniska na rozstajnych drogach albo nad brzegami jezior, bo wierzono, że woda, w której koniecznie należało się zanurzyć, miała podówczas właściwości lecznicze. Święto to pod nazwą Līgo (23 czerwca) i Jāņi (24 czerwca) jest np. nieprzerwanie obchodzone i nadal bardzo popularne na Łotwie gdzie ma charakter święta państwowego. Na Litwie miejscowe Rasos, cieszy się nieco mniejszą popularnością.

Swoistym fenomenem w dzisiejszych czasach są coraz częściej organizowane w różnych miastach Polski obchody nawiązujące do owych dawnych, rodzimych tradycji. Do najbardziej spektakularnych zaliczyć tu można widowisko na wałach wiślanych pod Wawelem, czyli tzw. Krakowskie "Wianki".

Zwyczaje i obrzędowość

Przeprowadzane w jej trakcie zwyczaje i obrzędy słowiańskie miały zapewnić świętującym zdrowie i urodzaj. W czasie tej magicznej nocy rozpalano ogniska, w których palono zioła. W trakcie radosnych zabaw odbywały się różnego rodzaju wróżby i tańce. Dziewczęta puszczały w nurty rzek wianki z zapalonymi świecami. Jeśli wianek został wyłowiony przez kawalera oznaczało to jej szybkie zamążpójście. Jeśli płynął dziewczyna wyjdzie za mąż, ale nie prędko. Jeśli zaś płonął, utonął lub zaplątał się w sitowiu prawdopodobnie zostanie ona starą panną. Prawdopodobnie pozostałości dawnych wiosennych obrzędów magicznych kończących zaklinanie "dobrego początku", nawiązujących do obrzędowości zadusznej i nadchodzącego urodzaju. Kupałą lub Sobótkami nazywano również ogniska palone podczas tych obrzędów. Na Mazowszu i Podlasiu obrzędy sobótkowe były zwane kupalnocką, na pograniczu polsko-ukraińskim - Kupałą, zaś w zachodniej i środkowej Polsce - Sobótką. Nazwa zwyczaju odnosi się także błędnie do rzekomego słowiańskiego bóstwa płodności Kupały.
W niektórych regionach wierzono, że od przesilenia wiosennego do letniego nie można kąpać się za dnia w rzekach, strumieniach czy jeziorach; natomiast kąpiel po zmroku lub przed wschodem słońca leczyła rozmaite dolegliwości, jako że woda była podówczas uzdrawiającym żywiołem należącym do księżyca.

Ognie sobótkowe

Obchody Kupalnocki rozpoczynały się od rytualnego skrzesania ognia z drewna jesionu i brzozy (w niektórych źródłach mowa jest tylko o drewnie dębowym), po uprzednim wygaszeniu wszelkich palenisk w całej wsi. W obranym miejscu wbijano w ziemię brzozowy kołek, po czym zakładano nań jesionową piastę, koło ze szprychami owiniętymi smoloną słomą. Następnie obracano koło tak szybko, że w wyniku tarcia zaczynało się ono palić. Wtedy je zdejmowano i płonące toczono do przygotowanych nieopodal stosów, dzięki czemu szybko zajmowały się ogniem. Szeregi stosów układanych zazwyczaj na wzgórzach płonęły owej nocy niemalże w całej Europie.
Skakanie przez ogniska i tańce wokół nich miały oczyszczać, chronić przed złymi mocami i chorobą, a palenie na stosach ofiar, składanych z drobnej zwierzyny i ptactwa oraz magicznych ziół, zapewniało urodzaj tudzież płodność zwierząt i ludzi.

Według niektórych przekazów, w Rosji przez ogień skakały pary niosące na ramionach figurkę Kupały (przedstawiającą raczej już wówczas znanego pod tym przydomkiem Jana Chrzciciela, niż domniemane bóstwo miłości). Jeśli w trakcie tego zabiegu figurka wpadła do ognia, młodym wróżono rychły koniec miłości.

W Grecji przy okazji skoków najpierw dziewczęta, a później chłopcy ogłaszali, że zostawiają za sobą wszystkie swoje grzechy. W noc przesilenia letniego ogniska płonęły również na ziemiach północnej Afryki, zamieszkiwanej przez ludy muzułmańskie.

Wianki

Noc sobótkowa była również nocą łączenia się w pary. Niegdyś kojarzenie małżeństw należało do głowy rodu oraz starszyzny rodu i "wynajmowanych" przezeń zawodowych swatów. Ale dla dziewcząt, które nie były jeszcze nikomu narzeczone i pragnęły uniknąć zwyczajowej formy dobierania partnerów, noc Kupały była wielką szansą na zdobycie ukochanego.

Młode niewiasty plotły wianki z kwiatów i magicznych ziół, wpinały w nie płonące łuczywo i w zbiorowej ceremonii ze śpiewem i tańcem powierzały wianki falom rzek i strumieni. Trochę poniżej czekali już chłopcy, którzy - czy to w tajemnym porozumieniu z dziewczętami, czy też liczący po prostu na łut szczęścia - próbowali wyłapywać wianki. Każdy, któremu się to udało, wracał do świętującej gromady, by zidentyfikować właścicielkę wyłowionej zdobyczy. W ten sposób dobrani młodzi mogli kojarzyć się w pary bez obrazy obyczaju, nie narażając się na złośliwe komentarze czy drwiny. Owej nocy przyzwalano im nawet na wspólne oddalenie się od zbiorowiska i samotny spacer po lesie.

Przy okazji rzeczonego spaceru młode dziewczęta i młodzi chłopcy poszukiwali na mokradłach kwiatu paproci, wróżącego pomyślny los. O świcie powracali do wciąż płonących ognisk, by przepasawszy się bylicą, trzymając się za dłonie, przeskoczyć przez płomienie. Skok ów kończył obrządek przechodzenia przez wodę i ogień, i w tym jednym dniu w roku swojego czasu stanowił podobnie rytuał zawarcia małżeństwa.

Poszukiwanie Kwiatu Paproci w Noc Kupały

Legendy o kwiecie paproci, zwanym też "Perunowym Kwiatem" (napięcie w przyrodzie podczas burz miało sprzyjać kwitnieniu tej rośliny) znane są z przeróżnych podań i gdzieniegdzie przetrwały do dziś. Opowiadają o wielu ludziach którzy błądzili po lasach i mokradłach próbując odnaleźć magiczny, obdarzający bogactwem, siłą i mądrością, widzialny tylko przez okamgnienie kwiat paproci. W podaniach czeskich i niemieckich znalazca kwiatu paproci powinien szukać skarbów w ciemnym borze. We francuskich - na najwyższym w okolicy wzgórzu, do którego ma dobiec przyświecając sobie ognistym kwiatem jak pochodnią. W legendach rosyjskich natomiast po zerwaniu gorejącego kwiatu należy wyrzucić go jak najwyżej w powietrze i szukać skarbu tam, gdzie spadnie. A zdobycie rośliny nie było łatwe - strzegły jej widzialne i niewidzialne straszydła, czyniące straszliwy łoskot, gdy tylko ktoś próbował się do perunowego kwiatu zbliżyć.

Wróżby

Poza skakaniem przez ogień i szukaniem kwiatu paproci w noc Kupały odprawiano również rozmaite wróżby, bardzo często związane z miłością, które miały pomóc poznać przyszłość. Wróżono ze zrywanych w całkowitym milczeniu kwiatów polnych i z wody w studniach (opis rzeczonych dwóch wróżb znajduje się nawet w jednej z bajek dla dzieci o Muminkach autorstwa Tove Jansson), wróżono z rumianku i kwiatów dzikiego bzu, z cząbru, ze szczypiorku, z siedmioletniego krzewu kocierpki, z bylicy i z innych roślin oraz znaków. Powszechnie wierzono też, iż osoby biorące czynny udział w sobótkowych uroczystościach przez cały rok będą żyły w szczęściu i dostatku.

Kąpiel przed nocą...

Wodnice, strzygi, topielice i wszystkie inne wodne demony lubią zaczajać się na spragnionych lata turystów, którzy nierozsądnie zażywają kąpieli przed dniem św. Jana. W średniowieczu dzień ten poświęcono świętemu Janowi, właśnie 24 czerwca święcono wodę, wyganiano z niej złe moce i otwierano w ten sposób sezon kąpielowy. Jedna z wersji mówi, że prawdopodobnie dlatego noc poprzedzającą dzień św. Jana nazywano nocą kupały - z ukraińskiego Kupalo pochodzi od "kąpieli" i nawiązuje do chrztu Chrystusa w Jordanie

Święta słowiańskie


Święta słowiańskie - etniczne święta słowiańskie. Współcześnie, w swym stosunkowo pierwotnym znaczeniu, święta te są nadal obchodzone przez rodzimowiercze związki wyznaniowe (prawnie działające i zarejestrowane w MSWiA).

Główne:

· 21 marca – Jare. Równonoc wiosenna. Pierwszy dzień wiosny. Święto poświęcone narodzinom nowego życia po mroźnej zimie. W dzień ten malowano pisanki, jajka które były symbolem odrodzenia życia. Święto poświęcone odrodzonemu bogu Jaryle i Rodowi.

· 21-22 czerwca – Kres / Noc Kupały, Noc Kupalna, Kupalnocka. Przesilenie letnie. Szczyt i jednocześnie upadek władzy Jaryły. Święto obchodzone ku czci słońca i ognia. To właśnie w noc tego święta rósł legendarny kwiat paproci. Palono ogniska, puszczano wianki na wodę, chłopcy i dziewczęta łączyli się w pary. Trzonem obrzędu były ogniska, krzeszone pierwotnie (rytualnie) z drewna (Marcin z Urzędowa XVIw), kobiety przepasane bylicą piołunem śpiewały pieśni z motywem słońca do wróżenia i swatania dla młodych par; skakanie przez ogień, palenie słomianej kukły (Mary) lub ukwieconej końskiej głowy lub słomianego koła (Słońce); puszczanie wianków i zbieranie ziela (szukanie kwiatu paproci). Para Kupała-Mara występowała jako zamierzchłe świadectwo dualistycznego mitu brata i siostry: ognia i wody. Święto poświęcone bogu Dadźbogowi i Swarożycowi.

· 23 września – Dożynki / Święto Plonów. Równonoc jesienna. Pierwszy dzień jesieni. Święto plonów poświęcone tegorocznym zbiorom zbóż. W święto dziękowano bogom za plony i proszono o jeszcze lepsze w przyszłym roku. Wróżono przyszłość, a po modlitwach organizowano rytualne biesiady. Święto poświęcone bogom Perunowi i Dadźbogowi Swarożycowi. Pozostałością jest obrzęd dożynek.

· 21-22 grudnia, czasem obchodzone aż do 6 stycznia – Gody, Kres, Stado, Kolęda. Przesilenie zimowe. Najdłuższa noc w roku, ale po niej dzień znów zaczyna się wydłużać. Wróżono pomyślność w nadchodzącym roku, grupy w rytualnych przebraniach obchodziły wszystkie domy śpiewając kolędy i zbierając zapłatę w naturaliach, całowano się pod podłaźnicą i jemiołą, spożywano 13 potraw, dbając jednocześnie o dodatkowe nakrycie dla zmarłych przodków (wiele z tych zwyczajów przetrwało do dziś).

Pozostałe:

· 26 marca – święto Peruna;
· Maj – Zielone Świątki. Święto wiosny któremu towarzyszyły zwyczaje związane z siłą drzew, zielonych gałęzi i wszelkiej płodności.
· 20 lub 21 lipca – święto Peruna.
· 2 listopada – Dziady. Święto zmarłych poświęcone przodkom. W święto palono ogniska na cmentarzach by ogrzać zmarłych, organizowano obiaty (uczty ku czci zmarłych) by zmarli nie głodowali, na rozstajach dróg palono "grumadki", drewniane polana. Święto poświęcone bogu Welesowi i bogini Marze.
· Stado – święto opisywane w źródłach jako słowiańskie igrzyska, obchodzone w okolicy późniejszych Zielonych Świątek.


Czytaj również ....

http://www.psychotronika.fora.pl/wiedza-fakty-wydarzenia,52/sobotka-jedna-taka-noc-w-roku-gdy-kwitnie-paproc,19.html


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez shaamans dnia Nie 13:01, 26 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum * Forum psychotroniczne ... Strona Główna -> Wiedza, fakty, wydarzenia... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin